poniedziałek, 8 grudnia 2025

Wrocław miasto przyjazne do życia - przyciąga turystów, studentów i pracowników


87 proc. Polaków mieszkających poza Wrocławiem uważa, że jest to miejsce przyjazne do życia – wynika z badań zleconych przez Departament Marki Miasta. Co czwarty badany, gdyby miał kiedyś rozważyć przeprowadzkę, wybrałby Wrocław. Wśród osób, które rzeczywiście biorą pod uwagę zmianę miejsca zamieszkania, odsetek jest jeszcze wyższy i sięga prawie 40 proc. 


Wrocław - miasto przyjazne do życia. Fot. Pixabay

Prężnie rozwijający się sektor biznesowy i inwestycyjny przyciągają nad Odrę potencjalnych pracowników oraz studentów, szukających szans na rozwój i dobrą pracę. Miasto cieszy się też dużą popularnością wśród turystów, którzy doceniają nie tylko zabytki i atrakcje, ale też klimat Wrocławia.

"Patrząc na badania marki, które zostały przeprowadzone w styczniu i w październiku 2025 roku, na przestrzeni tych 9–10 miesięcy Wrocław ugruntował swoją pozycję miasta-lidera wśród osób, które rozważają nowe miejsce do życia. W 2025 roku w naszym mieście studia rozpoczęło 110 tys. studentów, niemniej patrząc na poziom bezrobocia, który oscyluje pomiędzy 1,6 a 1,8 proc., wciąż potrzebujemy nowych rąk do pracy" – mówi Radosław Michalski, dyrektor Departamentu Marki Miasta w Urzędzie Miejskim we Wrocławiu. 

Z badania przeprowadzonego w październiku br. przez Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych wśród nie wrocławian wynika, że 23,5 proc. ankietowanych wzięłoby pod uwagę Wrocław, gdyby rozważało przeprowadzkę. To najwięcej spośród badanych miast. Jeśli uwzględnimy tylko osoby, które rzeczywiście planują w najbliższych latach taką zmianę życiową (lub jej nie wykluczają), to wybór Wrocławia jest jeszcze popularniejszy. Wskazało na niego 38,7 proc. (z grupy ponad 300 osób), znacznie więcej niż na następny w zestawieniu Gdańsk.

"Wśród najważniejszych argumentów stojących za decyzją o przeprowadzce do Wrocławia znajdują się przede wszystkim miejsce do pracy i rozwoju zawodowego, ale rozwoju także w kontekście własnego potencjału i dalszej edukacji. Wskazano również zielone miasto i poczucie bezpieczeństwa" – wymienia Radosław Michalski.

Do Wrocławia przyciągają także tutejsze uczelnie, których funkcjonuje ponad 30, pracująca na nich kadra dydaktyczna oraz współpraca z podmiotami naukowymi. To m.in. oferta edukacyjna miasta sprawia, że przybywa mu młodych mieszkańców.

"Badania z Uniwersytetu Łódzkiego pokazują, że w latach 2004–2024 aż o 127 proc. wzrosła liczba ludzi młodych we Wrocławiu. Wrocław i Warszawa to dwa miasta, do których najwięcej młodych ludzi się sprowadziło" – mówi Tomasz Sikora, zastępca dyrektora Wydziału Komunikacji Społecznej w Urzędzie Miejskim we Wrocławiu.

"Przyciągają szczególnie kierunki związane z medycyną, psychologią i informatyką, także w kontekście sztucznej inteligencji. To niezwykle ważne, bo Wrocław jest jednocześnie stolicą start-upów. Poza tym, że są one silnikiem napędowym, mogącym wprowadzać nowe technologie i rozwijającym Wrocław, potrzebują także nowych, kreatywnych mieszkańców" – mówi Radosław Michalski.

Z ubiegłorocznego raportu Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej i firmy Antal wynika, że Wrocław jest jednym z kluczowych centrów innowacji w Polsce i Europie. Od lat przyciąga uwagę inwestorów z sektora nowych technologii, stając się jednym z najważniejszych ośrodków badawczo-rozwojowych w kraju.

"Potencjał Wrocławia postrzegany przez inwestorów jest bardzo wysoki. Przede wszystkim dostrzegają oni kapitał ludzki, który jest super wykształcony, posiada szereg kwalifikacji, zwłaszcza w nowych technologiach, które w dzisiejszym świecie są bardzo ważne" mówi Mateusz Jarzombek, dyrektor Centrum Wspierania Biznesu w Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej.

Jak wskazuje, tzw. talent pool, czyli zasób talentów, to jeden z czynników, który przyczynia się do dynamicznego rozwoju sektora biznesowego we Wrocławiu, obok lokalizacji miasta i jego otwartości na biznes i inwestorów.

"Wrocław wspiera biznes na każdym etapie rozwoju. Na opinię o mieście jako superośrodku biznesowym wpływa to bardzo dobrze. Wrocław jest dobrze postrzegany przez wielu ludzi, którzy do nas przyjeżdżają, co przede wszystkim jest związane z tym, że miasto posiada bogatą, a zarazem różnorodną ofertę ośrodków, firm i sektorów, w których można znaleźć pracę" – tłumaczy Mateusz Jarzombek.

W październikowej edycji, w porównaniu ze styczniową, Google pozostaje najczęściej kojarzoną firmą z Wrocławiem. Obok niej pojawiło się LG Energy Solution, zastępując popularniejsze w styczniu wskazania takie jak Nokia czy Śląsk Wrocław. Duża część badanych oceniła, że we Wrocławiu można znaleźć dobrą pracę (ponad 97 proc. spośród ponad 560 respondentów, przy czym 26 proc. uznało, że zdecydowanie tak). Sporo osób uznało też, że Wrocław oferuje większe szanse na rozwój zawodowy i atrakcyjne oferty pracy niż inne miasta.

"W Urzędzie Pracy we Wrocławiu znajduje się codziennie średnio około 700 ofert na różnych szczeblach, różnych stanowiskach i w różnych firmach. Każdy, kto we Wrocławiu chciałby pracę znaleźć, znajdzie ją natychmiast. Może nie będzie to od razu praca marzeń, ale na pewno będzie mógł ją podjąć, a z czasem przenieść się do tego miejsca, do którego by chciał. Poza tym Wrocław z bezrobociem na poziomie 1,6–1,8 proc. jest miastem, które będzie potrzebowało nowych pracowników. Rewolucja sztucznej inteligencji nie zmieni tego w diametralnym stopniu, bo ten rynek jest bardzo bogaty i zróżnicowany" – prognozuje dyrektor Departamentu Marki Miasta w Urzędzie Miejskim we Wrocławiu.

W porównaniu z badaniem styczniowym tym razem jeszcze większy odsetek respondentów uznał Wrocław za miasto przyjazne do życia (87 proc. vs. 79 proc.). Przedstawiciele ratusza podkreślają, że oferta miasta jest kierowana nie tylko do studentów i potencjalnych pracowników, lecz również turystów. Wrocław jest jedną z największych marek turystycznych w kraju. W skali od 1 do 10 ogół badanych przyznał mu ocenę 7,9 pkt jako miasta atrakcyjnego i przyjaznego turystom.

"Badania pokazują, że turyści najbardziej cenią we Wrocławiu architekturę. Nic dziwnego, bo Wrocław w swoim mikrokosmosie, jak powiedział Norman Davies, rzeczywiście jest wielowymiarowy. Jest tu architektura gotycka, architektura średniowieczna, architektura barokowa z terenów Austrii, Prus, jak i architektura modernistyczna, czyli Hala Stulecia, która jest wpisana na Listę światowego dziedzictwa UNESCO, WuWA, czyli wzorcowe osiedle, które powstało w latach 30., WuWA2, czyli współczesne wzorcowe osiedle, oraz najnowsza architektura" – wymienia Tomasz Sikora.

Dużą atrakcją, szczególnie dla młodszych gości, są spacery w poszukiwaniu krasnali, popularnego symbolu Wrocławia. Wśród najczęściej wymienianych punktów must-see w mieście dominują zoo, Panorama Racławicka i Rynek. W ubiegłym roku Wrocław odwiedziła rekordowa liczba 6,6 mln turystów, z czego 1,8 mln to goście zagraniczni.

"Badani zapytani o to, co sprawiłoby, że przyjechaliby tu ponownie albo rekomendowaliby swoim przyjaciołom lub znajomym przyjazd, przede wszystkim mówili o klimacie i atmosferze miasta. Nie wskazywali żadnej konkretnej atrakcji turystycznej, tylko mówili o tym, czego doświadczyli" – mówi Radosław Michalski.

Magnesem na turystów są również liczne wydarzenia sportowe i kulturalne.

"Chcemy ściągać do Wrocławia wydarzenia, które dla każdego coś niosą. To są koncerty gwiazd ze światowej ekstraklasy typu Ed Sheeran, który jak tylko zaczął sprzedawać bilety, natychmiast się okazało, że trzeba zrobić drugi koncert. Bo Wrocław to w tej chwili nie tylko 800–900 tys. mieszkańców, jak wskazują wyniki zużycia wody, ale też najbliższa aglomeracja 1,2 mln osób. Miasto jest także interesujące dla mieszkańców Czech czy Saksonii" – wskazuje Tomasz Sikora. – "Mamy także stałe, tradycyjne kulturalne marki Wrocławia, jak Wratislavia Cantans, Jazz nad Odrą czy festiwal filmowy Nowe Horyzonty. To jest istotne, żebyśmy nie stali się miastem dla określonej grupy społecznej. Dla nas ma znaczenie różnorodność Wrocławia we wszystkich aspektach, także w aspekcie kulturalnym".

Jak podkreśla dyrektor Departamentu Marki Miasta, to właśnie z tego powodu przeprowadzane są badania opinii wśród niewrocławian. Pomagają one planować strategie komunikacyjne i promocyjne zarówno dla turystów i gości, jak i potencjalnych nowych mieszkańców oraz inwestorów.

"Te wszystkie wyniki badań to z jednej strony dobra wiadomość, z drugiej strony – ogromne zobowiązanie. Wiedząc, w którym miejscu rozwoju jesteśmy, musimy dołożyć wszelkich starań, aby utrzymać tę pozycję" – podkreśla Radosław Michalski.

Na podst. Newseria oprac. db






piątek, 21 listopada 2025

VisitMalopolska.pl – przewodnik po najpiękniejszych szlakach regionu


Miłośnicy pieszych wędrówek cenią Małopolskę za różnorodność krajobrazów. Od majestatycznych Tatr, przez wapienne Pieniny, po zielone Beskidy i Gorce — każdy znajdzie tu szlaki dopasowane do swoich możliwości. Portal VisitMalopolska.pl pozwala w intuicyjny sposób odkrywać je wszystkie. 


Fot. VisitMalopolska.pl – przewodnik po najpiękniejszych szlakach regionu


Miłośnicy pieszych wędrówek cenią Małopolskę za różnorodność krajobrazów. Od majestatycznych Tatr, przez wapienne Pieniny, po zielone Beskidy i Gorce — każdy znajdzie tu szlaki dopasowane do swoich możliwości. Portal VisitMalopolska.pl pozwala w intuicyjny sposób odkrywać je wszystkie.

Strona prezentuje szczegółowe opisy tras: czas przejścia, stopień trudności, przewyższenia, ciekawostki przyrodnicze i miejsca warte odwiedzenia. Dzięki temu można bardzo precyzyjnie zaplanować wycieczkę, unikając niespodzianek w terenie. To znakomita pomoc dla początkujących turystów oraz rodzin.

Warto podkreślić, że VisitMalopolska.pl promuje także mniej znane szlaki. Znajdziemy tam propozycje spacerów po dolinkach jurajskich, trasy widokowe na Pogórzach czy ścieżki prowadzące przez prawdziwe ostoje dzikiej natury. Portal zachęca, by odkrywać miejsca, które nie są zadeptane przez tłumy, a oferują wyjątkowe wrażenia.

Dzięki interaktywnym mapom i dokładnym opisom planowanie wyprawy staje się proste i przyjemne. To idealny sposób, by zachwycić się Małopolską na własnych zasadach — pieszo, spokojnym rytmem, wśród krajobrazów, które zapadają w pamięć na całe życie. 

Źródło: 

VisitMalopolska.pl przewodnik po najpiękniejszych szlakach regionu




czwartek, 16 października 2025

Przynajmniej co czwarte auto sprzedawane w salonach w Polsce to hybryda


Chińskie marki samochodowe coraz odważniej zdobywają polski rynek. Jak podaje IBRM Samar, ich udział w sprzedaży nowych aut wzrósł w tym roku do ponad 6 proc. 


Fot. Pixabay


Podczas jubileuszowych obchodów w Warszawie marka OMODA & JAECOO zaprezentowała dwa nowe modele – OMODA 5 Hybrid i JAECOO 5. To kompaktowe SUV-y wpisujące się w najpopularniejszy dziś segment polskiego rynku i wyróżniające się nowym podejściem do napędu hybrydowego:  

"Segment aut hybrydowych w Polsce rośnie cały czas. Jeszcze w ubiegłym roku wynosił on około 25 proc. udziału całego rynku. Tegoroczne wyniki, do sierpnia włącznie, pokazują już 2-proc. wzrost, a więc więcej niż co czwarty samochód na naszym rynku, który wyjeżdża z salonu, to samochód hybrydowy. Jeżeli dodamy do tego 4 proc. hybryd plug-in, mamy już ponad 30 proc. rynku i spodziewamy się, że te udziały będą rosły" – ocenia Maciej Polak, product manager OMODA & JAECOO Polska.

Rosnąca popularność hybrydowych napędów sprawia, że producenci szukają nowych rozwiązań, które pozwolą im się wyróżnić na tle konkurencji: 

"Stworzyliśmy technologię Super Hybrid, która trochę odwraca całą filozofię. W naszym układzie hybrydowym to silnik elektryczny, bardzo mocny w układzie, jest jego sercem i głównym źródłem zasilania. Silnik spalinowy działa tutaj raczej jako wspomagacz silnika elektrycznego i włącza się do pracy przy wyższych prędkościach, kiedy potrzebna jest wyższa moc, natomiast ma niższą sprawność niż elektryczny" – tłumaczy Maciej Polak. – "Dlatego postawiliśmy na takie rozwiązanie. Myślę, że układy hybrydowe będą się rozwijały jeszcze w ciągu najbliższych lat".

Podczas warszawskiej premiery zaprezentowano nową odsłonę miejskiego SUV-a OMODA 5 Hybrid. To samochód, który dotychczas był dostępny wyłącznie z silnikiem spalinowym i cieszył się dużym powodzeniem. Do tej pory sprzedano 5,4 tys. egzemplarzy w Polsce i 280 tys. na świecie: 

"Aby na rynku, w którym hybrydy mają 27 proc. udziału, zwiększyć sprzedaż, postanowiliśmy rozszerzyć ofertę o nowy wariant napędowy. Zapewnia on moc 224 koni mechanicznych, jest to moc systemowa, która pozwala na uzyskanie przyspieszenia od zera do setki w niespełna 8 sekund, dokładnie 7,9. Fajny jest też zasięg tego układu napędowego, bo możemy przejechać aż 1 tys. km na jednym baku" – podkreśla ekspert. 

Nowością jest nie tylko układ hybrydowy, lecz także zmodernizowany design frontu. Auto ma 20 zaawansowanych systemów ADAS wspierających kierowcę w każdych warunkach. 

Drugą nowością przedstawioną podczas jubileuszowych obchodów marki 3 października jest JAECOO 5 – kompaktowy SUV dostępny w wersji spalinowej i elektrycznej, gdzie dzięki technologii szybkiego ładowania prądem stałym do 130 kW można uzupełnić energię od 30 do 80 proc. w niecałe pół godziny. Hybrydowa odmiana tego modelu pojawi się w sprzedaży na początku 2026 roku: 

"JAECOO​ 5 to samochód z segmentu kompaktowych SUV-ów, ale bardziej nastawiony na ludzi, którzy potrzebują praktycznego rozwiązania. Jego pudełkowaty kształt z zewnątrz przekłada się na większą przestrzeń w środku, większą praktyczność. Samochód ten występuje też z napędem elektrycznym o mocy 211 koni, który pozwala przyspieszyć w 7,7 sekundy do setki. Auto ma 402 km zasięgu i można je ładować prądem stałym z mocą do 130 kW" – tłumaczy product manager OMODA & JAECOO Polska.

JAECOO 5 został certyfikowany przez TÜV SÜD jako model „pet-friendly”. Na pokładzie znalazły się m.in. inteligentna kontrola temperatury, system filtracji powietrza i przestronna tylna strefa, które mają zapewniać komfort i bezpieczeństwo zwierząt w czasie podróży. To rozwiązanie ma być jednym z wyróżników auta w segmencie kompaktowych SUV-ów.

SUV-y to dziś najpopularniejszy segment polskiego rynku. Według danych IBRM Samar w I kwartale br. odpowiadały już za niemal 60 proc. wszystkich nowych rejestracji. Szczególnie dynamicznie rozwija się segment SUV-ów kompaktowych, który stanowi 26,6 proc. rynku i z roku na rok zyskuje coraz większe udziały. To właśnie w tej kategorii debiutują OMODA 5 Hybrid i JAECOO 5, które mogą mieć kluczowe znaczenie dla dalszego wzrostu sprzedaży: 

"Obserwujemy, jak się zmienia klient, który zdecydowanie w ostatnim czasie zaczyna iść w stronę samochodów zelektryfikowanych, typu plug-in i plug-in hybrid przede wszystkim, co naturalnie wypiera samochody spalinowe" – ocenia Mateusz Kampa, dyrektor sprzedaży OMODA & JAECOO Polska. 

Z Licznika Elektromobilności PSNM i PZPM wynika, że na koniec sierpnia 2025 roku w Polsce zarejestrowanych było ponad 193,3 tys. samochodów osobowych z napędem elektrycznym, z czego ponad 97,5 tys. to auta całkowicie elektryczne, a 95,7 tys. – hybrydy plug-in. Według prognoz unijnych, do końca dekady większość nowych aut sprzedawanych w Europie ma być zelektryfikowana, a udział aut spalinowych będzie systematycznie spadał. To wymusza zmiany w ofertach producentów – od hybryd, przez plug-iny, po samochody całkowicie elektryczne. OMODA & JAECOO, które na polski rynek weszły niedawno, chcą się wpisać w ten trend poprzez kolejne premiery: 

"W tym roku jeszcze planujemy premierę OMODA 7 w wersji plug-in hybrid, czyli Super Hybrid System, OMODA 7 w wersji benzynowej, a także w tym roku zaczniemy produkcję JAECOO 8 Super Hybrid System, który będzie dostępny w 2026 roku, tak samo jak JAECOO 7 z napędem hybrydowym. To wszystko będzie na początku przyszłego roku, natomiast w drugiej części roku do gamy wejdzie jeszcze OMODA serii 3, zasilana silnikiem plug-in hybrid oraz typowym silnikiem BEV, czyli elektrycznym" – wymienia Mateusz Kampa. 

Polska odgrywa w tej strategii ważną rolę. Była czwartym rynkiem w Europie, na którym pojawiła się marka OMODA & JAECOO i gdzie od początku notuje tu wyniki sprzedaży nawet lepsze niż na bardziej rozwiniętych rynkach, takich jak Hiszpania, Włochy czy Wielka Brytania. Rosnąca sprzedaż pokazuje, że Polacy coraz chętniej sięgają po chińskie marki – ich udział w rynku nowych aut sięgnął w czerwcu br. ponad 6 proc. (przy 0,03 proc. w 2023 roku), a tempo wzrostu należy do najwyższych w Europie – wskazuje IBRM Samar: 

"Jako pierwsi na rynek europejski niedawno wprowadziliśmy samochody koncernu Chery. Jest to o tyle istotne, że nasze działania, budowanie świadomości i sterowanie tym okrętem powoduje, że organizacja widzi, że rynek polski jest dla niej bardzo znaczący. Podobnie jak Europa sama w sobie, ponieważ potencjał tego rynku jest ogromny" – przekonuje dyrektor sprzedaży OMODA & JAECOO Polska. 

Na podstawie Newseria oprac. db